Linadoc
Witam wszystkich "starych ludzi" i rekrutów! Wygląda na to, że wszyscy już poszli do bitwy
Cóż, w tym roku zrobiłem swoją pierwszą herbatę. Wszystko jest świeżo wyklute. Vanki jeszcze nie ma. Dlatego brzoza 40%, olcha 25%, malina 25%, porzeczka 10%. Ale porzeczki tak naprawdę nie otworzyły się na liście, pąki się otwierają, ale zapach z nich jest taki, że liście będą zazdrościć. Wszystko jest młode, młode. Zwiędły przez 5-6 godzin, a następnie w stylu Zakhar, przetoczył przez duży druciany stojak i fermentował przez 1 godzinę. Granulki są luźne. Aby nie zabić tak delikatnego i wybitnego aromatu, paliłem w temperaturze 100 *, suszono w temperaturze 60 *. Nie mogłem się oprzeć, uwarzyłem to od razu. Aromaaaaat i vkuuuuus są doskonałe! Doskonale wyczuwalne są porzeczki i słodycz malin, cierpka goryczka olchy (teraz już wiem, że za 4-5 miesięcy znacznie się zmniejszy) i wyraźny posmak brzozowego soku. Należy pamiętać, że herbata jest świeżo przygotowana bez suchej fermentacji. Bardzo fajny!

Fermentowana herbata z liści ogrodowych i dzikich roślin (klasa mistrzowska) Fermentowana herbata z liści ogrodowych i dzikich roślin (klasa mistrzowska)

Fermentowana herbata z liści ogrodowych i dzikich roślin (klasa mistrzowska)
Radushka
Aha! Więc uformował się nowy składnik herbaty, prawda? szkoda tylko, że na nasze miejsca jest już za późno. Ale w przyszłym roku na pewno spróbuję liści brzozy. A dla olszy sprzed Trójcy to się nie uda.
Ale ja już powoli zbierało się "podzaborny" (tak nazywam moją Iwanuszkę, bo rośnie pod moim płotem). Muszę zamarznąć po uschnięciu. Nie ma jeszcze nic do ugotowania
Linadoc
Cytat: Radushka
utworzył się nowy składnik herbaty
Nano cóż, wszystkie są brzozowe - olcha, leszczyna, brzoza. Są blisko w aromacie, ale wciąż każdy ma swój własny niuans. Najbardziej pachnąca jest olcha, ale także leszczyna z brzozą w ramionach. Jak tylko Vanka wyjdzie, wymieszam ją z brzozą, leszczyną i olchą. Ale pąki porzeczki były naprawdę zaskoczone. Najwyraźniej są tylko na wiosnę.
Natalyushka
Cytat: Linadoc
Ale pąki porzeczki były naprawdę zaskoczone.
Już dawno zauważyłem, że pąki są szczególnie pachnące. Suszyłem go po ścięciu starych krzewów, dzięki czemu pąki zachowały zapach przez kilka lat, a liść szybko wygasł.
lily_a
Cytat: Linadoc

Witam wszystkich "starych ludzi" i rekrutów! Wygląda na to, że wszyscy już poszli do bitwy
Cóż, w tym roku zrobiłem swoją pierwszą herbatę. Wszystko jest świeżo wyklute. Vanki jeszcze nie ma. Dlatego brzoza 40%, olcha 25%, malina 25%, porzeczka 10%. ...
Czym radziłbyś zastąpić brzozę? Jestem na to uczulony.
Linadoc
Nic. Po prostu nie używaj brzozy i to wszystko. Chociaż jako specjalista zaznaczam, że alergia na pyłki wcale nie oznacza uczulenia na liście, a zwłaszcza na herbatę z liści. Musisz spróbować.
lily_a
Duszę się. Nie będzie żadnego eksperymentu.
Linadoc
Wtedy ty i jabłoń, gruszka, morela, wiśnia, czereśnia, śliwka, tarnina, jarzębina, spirea są również zabronione - alergia krzyżowa. Takie są prawa alergologii.
lily_a
Cytat: Linadoc

Wtedy ty i jabłko, gruszka, morela, wiśnia, czereśnia, śliwka, tarnina, jarzębina, spirea również nie są dozwolone - alergia krzyżowa. Takie są prawa alergologii.
Nie próbowałem Spirei. Ze wszystkim innym lot jest normalny. Leszczyna, jesion, brzoza i inne - pyłek kwiatowy (maj). Orzechy laskowe i laskowe. Wormwood - pyłek (sierpień). Wykonano próbki.
Linadoc
Cytat: lily_a
Ze wszystkim innym lot jest normalny
Tutaj jestem o tym! Pyłki i sfermentowana herbata to nie to samo.
lily_a
Zgodzić się. Ale się boję.
Nadyusha86
Dzień dobry wszystkim, witam!
Od dawna czytam forum, dzięki niemu wybrałem naszą teściową naszą suszarkę)
Czytałem też o ciekawej herbacie. Mama przywiozła z niektórymi wycieczkami do Nowogrodu pakowaną sfermentowaną herbatę (ręcznie robioną) Iwana, ale jakoś nawet odwrócił mnie od domowych produktów i chęci parzenia herbaty. I tu...
W ostatni weekend pojechaliśmy odwiedzić rodziców mojego męża, rano mój mąż i ojciec wzięli piły łańcuchowe i poszli „robić różne rzeczy”, ponieważ okazało się, że przybiło kilka dzikich jabłoni i wiśni, które rosły na stromym zboczu nad ich miastem i wtrącali się. Wtedy zdałem sobie sprawę ze skali tragedii, najwyraźniej forum o tym poinformowało) z okrzykiem „Jestem z tobą!”, Podniosłem paczkę pospiesznie po. Odcięła liście tak daleko, jak tylko mogła, liście jabłoni były już dobrze zakwitłe, a liście wiśni miały tylko około 1 cm. A wiśnia była mniej niż 2 razy, po odcięciu, rozłożeniu w garderobie, suszeniu przez 8-10 godzin. Ale ponieważ nie przyszedłem w tym momencie na * teorię „tutaj, nie pamiętałem dokładnie, jak to zrobić. Po dokręceniu gdzieś 1/3 zdecydowała się użyć maszynki do mięsa, aby zabrać mniejszą objętość do domu (nie samochodem , autobusem iz mnóstwem toreb)




Około 12 w nocy dotarliśmy do domu, ścieżka nie była blisko i po drodze zatrzymaliśmy się. Po przyjeździe wrzuciłem liście, które nie zostały zwinięte do zamrażarki, ale włożyłem je do pojemnika, zmiażdżyłem i zostawiłem na kolejne 4-5 godzin. Po tym czasie pojawiło się podejrzenie, że je prześwietliłem, zapach był wiśniowo-ziołowy. Bojąc się zrujnować go do końca w piekarniku z uchylonymi drzwiczkami, trzymałem go w temperaturze poniżej 100º, ciągle mieszając przez półtorej godziny, cienką warstwą około 1 cm. Suszę go na parapecie. Oczywiście zacząłem próbować nie weterani, kolor był jednorazowy jaskrawo, oddawał smak żywicy wiśniowej - jabłka w ogóle nie czułem, trochę gorzko smakowało (okazało się, że trzeba trochę rozcieńczyć i rozcieńczyć wrzątkiem - mocny)




* liście herbaty *. Następnego dnia wyjąłem 2 worki z liśćmi, położyłem tam na 3 godziny i ponownie zamarłem do wieczora. Około 6 wyciągniętych - liście wiśni w kolekcji prawie nie ściemniały, ale podczas krzyżowania między palcami sok był izolowany, a skórka była poplamiona. Postanowiono posiekać jedną paczkę liści na bosiku, drugą przekręcić i grubo posiekać. Następnie fermentowała przez około 5 godzin i bała się prześwietlenia. Po wysuszeniu 1-5 w temperaturze 100 stopni przy uchylonych i bardzo uchylonych drzwiczkach ... następnie pozostawić w piekarniku na kolejną godzinę, aż piekarnik ostygnie przez noc. Podsumowując!
Linadoc
Nadyusha86, Nadziejawitamy w herbaciarniach!
Nuuuu, usypany, schrzaniony… Mam nadzieję, że nie całkowicie zrujnowany.
Teoria jest najważniejsza! Nie bez powodu przewinęliśmy tutaj ponad 1000 stron. Spójrz, jest dużo błędów:
- Nie jestem pewien, czy trzeba było tyle czasu uschnąć,
- wtedy w torbie już zaczęły fermentować, zanim włożysz je do zamrażarki,
- zwinięte liście poddawano fermentacji od momentu zrolowania do przybycia do domu + 4-5 godzin - to bardzo długi czas dla owoców, są nadtlenione, zapach zniknął
- te, które zamarzły, również mocno przefermentowały - najpierw przez kilka godzin, podczas gdy szło do zamrażarki, potem do wieczora jeszcze przez kilka godzin, potem po przewijaniu przez kolejne 5 godzin. Okazało się, że 18-20 godzin! Zapach nie będzie dobry.
- najpierw smażenie w temperaturze 150 * 15-20 minut, następnie suszenie w temperaturze 60-70 * do dzwonienia, czyli zwykle około 3-4 godzin,
- następnie doprowadzenie na wietrze do pożądanej wilgotności w woreczku materiałowym na około 3 dni,
- wtedy możesz spróbować, ale smak wcale nie jest taki, jaki będzie. Wstaw do hermetycznego pojemnika na kilka miesięcy i dopiero wtedy spróbuj.
A mono-herbaty nie są zbyt interesujące, a mono-wiśniowe herbaty generalnie nie są dla każdego. Miksy są najlepsze. Ale według zasad!
Nadyusha86
Konkluzja: herbata okazała się bardzo bogata w pomarańczową barwę, wiśnie są mocno wyczuwalne.




Wtedy już zdałem sobie sprawę, że ponownie przefermentowałem przewijane, trochę je przekręciłem) Resztę zostawiłem z liśćmi. Dodałem zdjęcie do galerii, ale tutaj jeszcze tego nie rozgryzłem




Cytat: Linadoc

Nadyusha86, Nadziejawitamy w herbaciarniach!
Nuuuu, usypany, schrzaniony… Mam nadzieję, że nie całkowicie zrujnowany.
Teoria jest najważniejsza! Nie bez powodu przewinęliśmy tutaj ponad 1000 stron. Spójrz, jest dużo błędów:
- nie jestem pewien, czy trzeba było tyle czasu uschnąć,
- wtedy w torbie już zaczęły fermentować, zanim włożysz je do zamrażarki,
- zwinięte liście poddawano fermentacji od momentu zrolowania do przybycia do domu + 4-5 godzin - to bardzo długi czas dla owoców, są nadtlenione, zapach zniknął
- najpierw smażenie w temperaturze 150 * 15-20 minut, następnie suszenie w temperaturze 60-70 * do dzwonienia, zwykle jest to około 3-4 godziny,
- następnie doprowadzenie na wietrze do pożądanej wilgotności w woreczku materiałowym na około 3 dni,
- wtedy możesz spróbować, ale smak wcale nie jest taki, jaki będzie. Wstaw do hermetycznego pojemnika na kilka miesięcy i dopiero wtedy spróbuj.
A mono-herbaty nie są zbyt interesujące, a mono-wiśniowe herbaty generalnie nie są dla każdego. Miksy są najlepsze. Ale według zasad!
Cytat: Linadoc

Nadyusha86, Nadziejawitamy w herbaciarniach!
Nuuuu, usypany, schrzaniony… Mam nadzieję, że nie całkowicie zrujnowany.
Teoria jest najważniejsza! Nie bez powodu przewinęliśmy tutaj ponad 1000 stron. Spójrz, jest dużo błędów:
- nie jestem pewien, czy trzeba było tyle czasu uschnąć,
- wtedy w torbie już zaczęły fermentować, zanim włożysz je do zamrażarki,
- zwinięte liście poddawano fermentacji od momentu zrolowania do przybycia do domu + 4-5 godzin - to bardzo długi czas dla owoców, są nadtlenione, zapach zniknął
- te, które zamarzły, również mocno przefermentowały - najpierw przez kilka godzin, podczas gdy szło do zamrażarki, potem do wieczora jeszcze przez kilka godzin, potem po przewijaniu przez kolejne 5 godzin. Okazało się, że 18-20 godzin! Zapach nie będzie dobry.
- najpierw smażenie w temperaturze 150 * 15-20 minut, następnie suszenie w temperaturze 60-70 * do dzwonienia, zwykle jest to około 3-4 godziny,
- następnie doprowadzenie na wietrze do pożądanej wilgotności w woreczku materiałowym na około 3 dni,
- wtedy możesz spróbować, ale smak wcale nie jest taki, jaki będzie. Wstaw do hermetycznego pojemnika na kilka miesięcy i dopiero wtedy spróbuj.
A mono-herbaty nie są zbyt interesujące, a mono-wiśniowe herbaty generalnie nie są dla każdego. Miksy są najlepsze. Ale według zasad!
to był wpis spontaniczny) gdybym wiedział z góry, że pójdziemy, że będą kroić ... pisałbym sobie instrukcję) lub od razu wrzucił do zamrażarki 🔗
Linadoc
Spójrz tylko na początek tej strony, jak zrobiłem co i ile sfermentowałem. Ale przestudiuj teorię i napisz sobie ściągawkę, dopóki teoria nie zapadnie ci w głowie.
Nadyusha86
Cytat: Linadoc

Spójrz tylko na początek tej strony, jak zrobiłem co i ile sfermentowałem. Ale przestudiuj teorię i napisz sobie ściągawkę, dopóki teoria nie zapadnie ci w głowie.
dzięki i mam zamiar to zrobić. Najważniejsze, że herbata smakuje wiśniami, a nie miotłami, więc mam nadzieję, że nie wszystko jest takie złe




Nadyusha86, Fermentowana herbata z liści ogrodowych i dzikich roślin (klasa mistrzowska)
Seberia
Nie zapominamy również o młodych igłach
Świetnie sprawdzi się w miksach
Linadoc
Cytat: Seberia
Nie zapominamy również o młodych igłach
Seberia, Helena, całkowita racja! Mądra dziewczyna, która mi przypomniała!
Nadyusha86
Nie jest to mono wiśnia, ale około 70% jabłka, reszta to bardzo młode liście wiśni> = 1cm
Linadoc
30% wiśni - dużo, przerywa wszelkie aromaty i smaki. Ale po raz pierwszy jest w porządku.
Generalnie nie lubię dodawać wiśni, a jeśli dodam, to nie więcej niż 5%. Jeszcze lepiej, zrób mono wisienkę, a potem dodaj jej trochę do miksów dla amatora.
Nadyusha86
Cytat: Linadoc

30% wiśni - dużo, przerywa wszelkie aromaty i smaki. Ale po raz pierwszy jest w porządku.
Generalnie nie lubię dodawać wiśni, a jeśli dodam, to nie więcej niż 5%. Jeszcze lepiej, zrób mono wisienkę, a potem dodaj jej trochę do miksów dla amatora.
co się stało
Jeśli następnie dodasz tę herbatę innym, nie zepsuje jej niedoskonałym aromatem, jeśli ją zmieszasz?
Yuri K.
Cytat: Nadyusha86
Jeśli następnie dodasz tę herbatę innym, nie zepsuje jej niedoskonałym aromatem, jeśli ją zmieszasz?
Nie zepsuje, można powiedzieć, że masz już prawie mono wiśniowy, dodasz go do nowo wykonanych, już poprawnych, przyszłych herbat.
Nadyusha86
Cytat: Yuri K.

Nie zepsuje, można powiedzieć, że masz już prawie mono wiśniowy, dodasz go do nowo wykonanych, już poprawnych, przyszłych herbat.

Cóż, przynajmniej jest dobrze ... W przeciwnym razie byłem zdenerwowany, mimo że herbata okazała się pyszna
Linadoc
Cóż, moja pierwsza herbata w tym roku trafiła do suchej fermentacji

Fermentowana herbata z liści ogrodowych i dzikich roślin (klasa mistrzowska)

Teraz przemyślę inną wersję kompozycji, pójdę do daczy, zbiorę ją, zrobię. Jak dotąd nie ma vanyi. Chociaż mógł się już pojawiać w szczególnie słonecznych miejscach, sprawdzę.
Lekki
Cytat: Linadoc
pierwsza herbata w tym roku
Linadocwraz z otwarciem sezonu herbacianego!
Pyszne herbaty!
Karamelko
Cytat: Linadoc
- te, które zamarzły, również mocno przefermentowane -
Nigdy nie robiłem tej herbaty, zwijanej w maszynce do mięsa, nic o tym nie wiem. Ale cały liść, stwardniały według Zachariasza, ugniatany ręcznie, jak ciasto, do wilgoci, a następnie krojony nożem, fermentował przez 12-14-18 godzin i wyszedł idealnie. Liście były późne, ale nie wiosenne.
Nadyusha86
Fermentowana herbata z liści ogrodowych i dzikich roślin (klasa mistrzowska)
Fermentowana herbata z liści ogrodowych i dzikich roślin (klasa mistrzowska)
Fermentowana herbata z liści ogrodowych i dzikich roślin (klasa mistrzowska)
Fermentowana herbata z liści ogrodowych i dzikich roślin (klasa mistrzowska)
Fermentowana herbata z liści ogrodowych i dzikich roślin (klasa mistrzowska)





Zdjęcie nie oddaje tak dobrze koloru, zwłaszcza w tym ostatnim jest żółto-beżowe, a na pozostałej części też jaśniejsze niż na zdjęciu
Linadoc
Cytat: Karamelko
fermentowane i przez 12-14-18 godzin
Po co?
Karamelko
Nadyusha86, Nadzieja, wygląda całkiem nieźle!




Cytat: Linadoc

Po co?
Czasami ze względu na okoliczności, czasami czekała na najlepszy zapach. Herbata nie była zbyt przefermentowana, bardzo smaczna i aromatyczna. Myślę, że może sezon zbierania liści odgrywa rolę, późny liść jest gęsty, nawet gruby, a czego nie przewijam przez maszynkę do mięsa, daje mniej soku, fermentacja jest wolniejsza.
Radushka
Linochka !!! Zazdrosny!
I będę miał pierwszą jedyną TROITSIN. Cóż, wcześniej to po prostu nie działa!
Nie dodam też więcej wiśni do miksów. Pójdzie mono do aromatyzowania nastroju i dla amatorów.
I wszędzie dodam olchę. Gdybym tylko mógł zebrać surowce
Linadoc
Cytat: Karamelko
Herbata nie była zbyt przefermentowana, bardzo smaczna i aromatyczna.
Karamelko, Alyona, czy uważnie przeczytałeś przepis? Nie, może są jakieś przyczyny tak skandalicznej fermentacji i nawet po stwardnieniu według Zachara, ale wydaje mi się, że po prostu nie masz z czym porównywać. Zostało to wielokrotnie sprawdzone, co jest zauważone zarówno w przepisie, jak i ogólnie w temacie, że fermentacja trwająca dłużej niż 3-4 godziny prowadzi do pogorszenia zarówno smaku, jak i aromatu herbaty z roślin ogrodowych. A ilość soku nie ma z tym nic wspólnego. Istnieje większa zależność od temperatury fermentacji. Liście kamelii mają taką samą strukturę i ilość soku jak nasze liście ogrodowe. I fermentuje przez 90-120 minut. Tak czy siak.
Cytat: Radushka
Zazdrosny!
Anyuta, ona sama jest szczęśliwa, nie mogłem się doczekać, nie pozwoliłem spać rękami przy herbacie. Zrobił to, westchnął tak samo: „Cóż, dzięki Bogu! Chodźmy!” - i machnął ręką
Nadyusha86
Cytat: Linadoc

Przyjaciele, tak tu rośnie olsza szara. Od niej myślę, że wszystko też się ułoży! Muszę spróbować. Najprawdopodobniej smak i aromat będą podobne. Każda olsza rośnie wzdłuż rzek i zbiorników wodnych. Spójrz tam. Natasza, jest gotowy przepis, nawet dwa, nie, trzy! Wkrótce spróbujemy zrobić je z Zachariasem.

Tyle, że nikt nie odwołał pracy, udało mi się tylko napisać raport między pacjentami.

Teraz zobaczysz, natychmiast oderwij liście i zobaczysz szczęście niesamowita w smaku i aromacie herbata
Mamy wiele takich drzew, rosną wzdłuż brzegów stawów… są wzdłuż Wołgi. Oni, jak mi się nie podobają za te guzki, które wysychają i bardzo boleśnie tną przy wchodzeniu na nie) mam nadzieję, że po spróbowaniu herbaty z liści olchy zmienię nastawienie
Linadoc
Cytat: Nadyusha86
Mam nadzieję, że próbując herbaty liściastej olchy zmienię swoje nastawienie
Lepiej nie dodawać więcej niż 20-25% całkowitej masy - jest gorzki i ma bardzo jasny aromat. Goryczka jednak ustępuje po 4-5 miesiącach, ale aromat pozostaje.
Radushka
LinadocLinochka, jeśli usuniesz własne preferencje, która herbata jest szybsza / lepsza do naparu? Siekane czy mielone? Moje dzieci zapewniają mnie. że cały arkusz (jeśli mały) lub wyciąć. I wydaje mi się, że to pokręcone
Tashenka
Dzień dobry wszystkim i dobry humor. Coś zgubiłem w temacie (dawno nie szukałem). Wsuń nos w miejsce, w którym zaczęli pisać o olszy i do metody Zachara. A potem wkrótce do wioski. Wania rośnie tam zamiast chwastów, zrobiła też herbatę z liści ogrodowych, teraz chcę czegoś nowego.
Linadoc
Cytat: Radushka
która herbata jest szybsza / lepsza w naparze? Siekane czy mielone? Zapewniają mnie moje dzieci. że cały arkusz (jeśli mały) lub wyciąć.
Zdecydowanie maszynka do mielenia mięsa! Ponadto na drobnej siatce.
Natalo4-kaCześć, dawno nie widziałem Cię w temacie! Dobra robota za rzucanie linkami
Tashenka
Natalo4-kadziękuję! Na pewno przeczytam to wieczorem. A do mnie na „ty”. Wiek nie jest tym, co mówi paszport!
Natalo4-ka
Cześć, Linochka.
Jestem w krzakach, jest więcej liści)))
kartinka
Dobry wieczór wszystkim! najpierw zachorowałem, potem podróż iw drodze powrotnej zebrałem liście. Znalazłem koło strumyka - szara olcha, nigdzie czarna lepka - dotknąłem wszystkiego ... a pnie są takie same - szaro beż, a z kolczykami i guzkami, jakby spróbowała, od razu smakuje przyzwoicie gorzko Ale było mały krzew na polu - może olcha? Kilka gałęzi jest dość gęsto liściastych. Jest bardzo mało goryczy, a nawet wtedy w posmaku. Postaram się załączyć zdjęcie do identyfikacji przez doświadczonych juniorów. Liście są wydłużone, szkielet wytłoczony i ostrzejszy niż palec. Szare liście są zaokrąglone, a szkielet mniej wyraźny i nie ma peleryny ...
I nie ma takiej kumulacji na gałęzi, chociaż są wysokie w pobliżu rzeki - odłamały się tylko od dołu. Oprócz liści tego na polu nie ma nic - żadnych guzków, żadnych kolczyków (choć guzki są z zeszłego roku ..? ..)
Wpisałem też lepkie (nie powinno?) Gruszka dzikie, malinowe, brzozowe (już nie lepkie iz kolczykami - coś z nimi zrobić? Albo je wyrzucić?)





Fermentowana herbata z liści ogrodowych i dzikich roślin (klasa mistrzowska)
Obrót handlowy

Fermentowana herbata z liści ogrodowych i dzikich roślin (klasa mistrzowska)
Owijałem je (niezidentyfikowane liście) osobno
aż zawinąłem wszystko do wyschnięcia. Nie ma siły, żeby dziś czytać branżę, wszystko jest jutro. Coś w tablecie jest wadliwe, wszystko jest baaardzo wolno ...
Planuję jutro wszystko zamrozić 3 razy i rozmrozić 2 razy. Po 3 zamrożeniach będę fermentować po maszynce do mięsa przez 3 godziny.
Chcę mieszankę, mono-malinową Radushkę i mono-gruszkę.
Do mieszanki jest już mrożona - jeżyna, czarna porzeczka, wiśnia (pewnie nie położę) brzoza - lepkie liście, dzika gruszka, jabłko, do mieszanki dodam maliny, olchę. Jest gram truskawek.
Jak rozumieli jeżyna, brzoza i olcha - dodać trochę, po 10% będzie dobrze?
Coś po drodze głowa tak naprawdę nie rozumie, ale wydaje się, że zwiędło prawidłowo, jutro-zamrażanie 3 razy-rozmrażanie-przewijanie i fermentacja przez 3 godziny. Suszenie ze smażeniem. Tak jest?
W mieszance - czarnopodka-5%, czarna porzeczka, malina, dzika gruszka, truskawka (do tej pory wypadła kropla) jabłko, olcha i liście brzozy.
Tura pytań Zarówno olcha, jak i brzoza - weź 10%, ile byłoby tylko 20% lub więcej olchy?

Radushka
kartinka, przystań, Nic nie wiem o brzozie, więc ... nie mogę doradzić. Olcha, jeśli jest szara, daje mniej goryczy niż czarna (a gorycz znika po 5 miesiącach). Czy brzoza daje gorycz?
Ale spokojnie wziąłbym 20% olchy.
Niezidentyfikowane liście wyglądają jak euonymus. Mamy go dużo
Yuri K.
Cytat: Radushka
Niezidentyfikowane liście wyglądają jak euonymus. Mamy go dużo
Nie, w pobliżu euonymusa liść jest jakoś nieokreślony, płaski, jak na poniższych zdjęciach. A liście mają kartinka jeśli nie olchy, to są bardzo podobne do wiązów, strukturalne, żyły są silnie zaznaczone.
Fermentowana herbata z liści ogrodowych i dzikich roślin (klasa mistrzowska) Fermentowana herbata z liści ogrodowych i dzikich roślin (klasa mistrzowska)
kartinka
Yuri K., Radushka, to był drugi dzień identyfikacji. .. teraz nie ma czasu, wieczorem też wygoogluję liście. a jak nie rozpoznam, nigdzie nie zamieszkam, zrobiło się zimniej, było pochmurno i deszczowo. Liście sprawdzone, coś innego chrupie
Ps o wiązie - było kilka gałęzi, rosły jak krzak. ..
Ech, powinienem był zrobić zdjęcie
Lekki
Cytat: kartinka
o wiązie - było kilka gałęzi, rosły jak krzak
kartinka, przystańnajprawdopodobniej wiąz.
Liście są podobne do olchy, ale bez szyszek.
Fermentowana herbata z liści ogrodowych i dzikich roślin (klasa mistrzowska)

W dzieciństwie może rosnąć jak krzak
kartinka
Lekkiwygląda baaaaooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooo : odciąć. ...
Mimo wszystko chyba nie na próżno rozejrzałem się o wiązie, dodam go też do herbaty-zrobię lipę-malinę-porzeczkę-brzozę-olchę-dziką różę a wiąz pójdzie tu, trzeba pomyśleć rokitnik-przeprowadzę test zapachu
Cholera, ile jeszcze potrzebuję liści! !!!
Radushka
kartinkalipa w ogóle nie nadaje się na herbatę. Miotła będzie
kartinka
Radushka, czy w mieszance lipa też przerwie wszystko miotłą? Nawet w niewielkiej ilości (10%) Czy dobrze rozumiesz? i już myślałem o herbacie zimowo-profilaktycznej, no dobra, to wyrzucę, trochę podniosłem, ale będzie miejsce w zamrażarce
I jeszcze jedno dyletanckie pytanie do doświadczonych ogrodników - dlaczego mam gładkie liście z dwóch gruszek (mniej więcej), a z jednej gruszki aksamitne? Różne odmiany? W pierwszych dwóch jestem pewien, że gruszki zbierają od nich dziczyznę już od kilku lat, a przy jednym, powiedział gruszka, właśnie zauważyłem różnicę w dotyku: girl_red: moja córka i ja nadal jesteśmy tymi krasnale z miasta
Dzisiaj specjalnie poszliśmy do parku - znaleźliśmy wiązy, a przy okazji niektórzy mają już duże miotły (jak na zdjęciu), ale obok nich - na tym samym drzewie nie ma. Drzewa są bardzo dorosłe, jest ich cała aleja, a jedno i drugie jest przeplatane.
Fermentowana herbata z liści ogrodowych i dzikich roślin (klasa mistrzowska)
Ale dzięki forum już widzę olchę. Wszędzie tylko szaro, a my ją mamy ... jak pastę do butów, okazuje się
Radushka
Cytat: kartinka
mamy to ... tak jak pasta do butów, okazuje się
Cóż, to świetnie! Lina mówi, że szary daje mniej goryczy niż czarny (choć mniej smakowo-aromatyczny), ale nadal jest bardzo smaczny! Nie mam jeszcze szarości, jest trochę czerni. Pierwsze miksy zrobiłem z 30% czerni. Wydawało się też. A przy 20% - to wszystko!
Może 30% siarki jest możliwe. Spróbuj. Powiesz nam później.
kartinka
Radushkano cóż, wczoraj w nocy już zameldowałem o liściach w zamrażarce, dziś hartuję. Ustawiłem go na pierwszym rozmrażaniu. Dziś pogoda dopisuje, jeszcze trzeba iść na łopian. Ale spróbuję szybciej dostać się do herbaty
Ps coś, co moja szara olcha przykleiła się do ręcznika, więc co, czy to czarne? Chociaż drzewa miały ten sam wygląd i nie były lilipi, gdy zostały zebrane. A kiedy usycha, ściskasz go w pięść i czujesz, że trochę się skleja
Linadoc
Cytat: kartinka
Liście są wydłużone, szkielet wytłoczony i ostrzejszy niż palec. Szare liście są zaokrąglone, a szkielet mniej wyraźny i nie ma peleryny ...
kartinka, przystań, są bardziej podobne do leszczyny lub szarej olchy. Ale czarny - jest wzdłuż rzek, liście są bardziej zaokrąglone i bez palca, wręcz przeciwnie, jest tam wycięcie. Ale wzdłuż rzeki najwyraźniej zbierałeś olchę czarną. Jeśli gorycz jest tylko w posmaku, najprawdopodobniej jest szara. Można bezpiecznie umieścić 15-20% olchy i 20% brzozy. Brzoza również smakuje trochę gorzko.

Wszystkie przepisy

© Mcooker: najlepsze przepisy.

Mapa witryny

Radzimy przeczytać:

Wybór i obsługa wypiekaczy chleba